Nie kochałabym Cię, przepraszam...
no może przez moment...
***
Uwielbiam spojrzenie mojego kota, dwie złote monety wpatrujące się we mnie w uprzejmym zdziwieniu, lekko przymrużone, jakby znudzone, gdy siedzę pod prysznicem, piję kawę i wyśpiewuje ulubione fragmenty piosenek w obcym języku do lustra. Skrapiam powietrze nad woda moimi ulubionymi perfumami i siedzę tak kilkadziesiąt minut, udając ,że jestem kimś zupełnie innym. Robiłam to od dziecka. Odkąd pamiętam.
***
Uwielbiam spojrzenie mojego kota, dwie złote monety wpatrujące się we mnie w uprzejmym zdziwieniu, lekko przymrużone, jakby znudzone, gdy siedzę pod prysznicem, piję kawę i wyśpiewuje ulubione fragmenty piosenek w obcym języku do lustra. Skrapiam powietrze nad woda moimi ulubionymi perfumami i siedzę tak kilkadziesiąt minut, udając ,że jestem kimś zupełnie innym. Robiłam to od dziecka. Odkąd pamiętam.
***
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.