Niemożna również zapomnieć o torebkach. W sumie to od nich wszystko się rozkręciło. W tej kolekcji są bardziej stylowe, dalekie od monogramowych klasyków. Skórzane, pastelowe, niepopisujące się wielkim znaczkiem na przodzie. Za to naprawdę dobry plus! +ich fasony są fantastyczne!
Cała kolekcja wyszła spod rąk genialnego Marca Jacobsa, więc nie ma się co dziwić, że stworzył wszystko tak piękne. Zarówno pokaz, sceneria jak i dobór modelek jest jak najbardziej przemyślane i dopięte na ostatni guzik, co sprawiło, że projektant nie zaliczył ani jednej wpadki. Ah sam Louis Vuitton nie mógł wymarzyć sobie lepszego następcy.
Również w moim guście.
OdpowiedzUsuńMatt