niedziela, 6 marca 2011

Damn unluck!

Podobno za siódma górą i siódma rzeką można spotkać szczęście. Czasami wydaje mi się, że przeszłam ich już całe setki, a szczęścia jak nie było tak nie ma. 
Tak też przemierzam moje życie w poszukiwaniu odrobiny czegoś, co może sprawić, że poczuję się lepiej i odzyskam utracony spokój i radość życia. W zakamarkach mojej głowy coraz więcej myśli mówiących zrób to, zrób tamto. Jeszcze tylko jeden odpowiedni krok i ziszczą się twoje marzenia. Nic z tego.
Kolejne próby robienia czegoś za wszelką cenę kończą się fiaskiem. To pewnie kara za to, że kiedyś nie potrafiłam docenić tego, co miałem. 
Zastanawiam się czy kiedykolwiek dostanę druga szansę. Czy też życie już nigdy nie obdarzy mnie zaufaniem.
Każdego dnia rano zbieram siły i nic. Nawet czasami wstaję uśmiechnięta. Nie wiem jednak ile siły mi jeszcze zostało.
Tak bardzo bym chciała aby życie wyciągnęło do mnie jeszcze raz pomocną dłoń. Żeby choć jeszcze raz poczuć pełnie szczęścia.




3 komentarze:

  1. Wyciągnie jeszcze nie raz, Kochana! Nie można się poddawać, może za chwilę właśnie będzie ten moment?

    OdpowiedzUsuń
  2. wczoraj zobaczyłam twój blog po raz pierwszy , i poprostu wpadłam a nałóg czytania go <3!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ah, dziękuje. Miło mi to słyszeć ;>

    OdpowiedzUsuń