Uwielbiam piątkowe wieczory w Femme Fatale. Mineły dopiero dwa dni po poprzedniej upojnej nocy, a ja już jestem spragniona dalszej części mojej zabawy. Musze przetrwać 5 dni i znowu wpadnę w dobry stan upojenia. Dobra muzyka, jeszcze lepsze towarzystwo i dobre driny.
I can't wait!
+tak wyglądają moje piątki.
Trudno mnie ujarzmić.
Sonia
P.S Jeśli i tym razem Karolinko ze mną nie pójdziesz, doigrasz się.
***
tym razem musi się udać i będzie ostra impreza <3
OdpowiedzUsuń